śmieszne, ciekawe, zaskakujące... historie (8)
Członkowie PSK nadesłali garść ciekawych historii ze swojej praktyki zawodowej. Historia 8: o nadzorze, tańcu i szczerości. Zapraszamy do nadsyłania Waszych historii.

Prowadziłam nadzór na ponad kilometrowym moście kratowym. Dziesiątki tysięcy nitów, kilometry wąskich szczelin. Łatwo nie było. Szefem prac wykonawczych był p.Henio, z którym po paru miesiącach wspólnej pracy zaprzyjaźniliśmy się ale który nie raz miał mord w oczach patrząc na mnie. Starałam się za każdym razem wyjaśniać dlaczego czegoś nie odbieram, jak należy zrobić i dlaczego. Po pozytywnym odbiorze ostatecznym spotkaliśmy się przypadkowo na jakiejś imprezie branżowej. W którymś momencie, po paru dobrych piwach zostałam poproszona przez Niego do tańca. Tańczymy sobie miło i nagle słyszę: Pani Inspektor czy Pani wie co mi Pani zrobiła?! Robię szybko rachunek sumienia i nic mi nie przychodzi do głowy. Pytam więc nieśmiało: Panie Heniu, co? Do tej pory knociłem i spokojnie spałem, bo nie wiedziałem, że robię źle, a teraz robię jak robiłem ale spać spokojnie już nie mogę!
A.K.